Katalog-blogow.pl PrzezProjektor: Wyzywam Cię do obejrzenia tego filmu - recenzja "Prawda czy wyzwanie"

O stronie

Witaj na Przez Projektor! Na tej stronie znajdziesz dłuższe teksty (recenzje, opinie, przemyślenia) związane z filmami i serialami, które pojawiły się na stronie FB. Zapraszam Cię do polubienia profilu na Facebooku - znajdziesz tam aktualne newsy, doniesienia oraz komentarze związane ze światem kina i nie tylko!

piątek, 20 kwietnia 2018

Wyzywam Cię do obejrzenia tego filmu - recenzja "Prawda czy wyzwanie"

Co może pójść nie tak w horrorze (?), gdzie złem wcielonym jest jedna z twarzy nakładanych na Snapchacie? Prawda jest taka, że film jest okropny. Jeżeli widzieliście zwiastun, to znacie fabułę. Jeśli oglądaliście uważnie, to znacie także połowę zakończenia. Film jest tylko rozszerzeniem, a tytułowe wyzwanie odnosi się do wytrwania całego seansu...


Nie ma co oszukiwać samego siebie - nie spodziewałem się pełnoprawnego horroru grozy, a raczej banalnej historii z elementami slashera, która przyniesie trochę rozrywki i przeciętnego humoru. Niestety film został przy samym banale. Produkcja zaczyna się powoli, nieskutecznie próbując zaangażować nas w tytułową grę.  Po kilkunastu minutach akcja nabiera tempa i zostaje w tym miejscu do samego końca. Nie ma tutaj zaskoczeń, nie ma strachu, nawet nie znalazłem głupkowatych dialogów, które mogłaby mnie rozśmieszyć.

Mam nadzieję, że moda na adaptację gier towarzyskich szybko minie. I chociaż "Wieczór gier" polecam z całego serca (zasługa obsady i pomysłu na fabułę - recenzja), tak horrorowe (?) rozrywki pokroju "Prawda czy wyzwanie" albo "Escape room" zdecydowanie nie powinny zostać adaptowane. Miło jest być uczestnikiem, gorzej to oglądać.

Przeciętna obsada, która tym bardziej nie zaangażowała mnie w bieg całej historii. A poszczególne losy bohaterów możecie prześledzić w zwiastunie. Pełna wersja zostawia kilka smaczków, które wypadają zwyczajnie niewiarygodnie. Nie mówiąc o tym, że zwyczajnie mnie nie obchodziły.

Scenarzystom wystarczył pomysł na adaptacje zabawy towarzyskiej. Reszta rozwiązań to ciągnięte na siłę motywy, które znamy z innych produkcji, a nawet bajek. Muszę jednak przyznać, że zaskoczyła mnie ostatnia minuta. Myślałem, że zakończenie jest oczywiste, kiedy nagle stało się beznadziejne. A ja siedziałem osłupiony i zdziwiony tym, że można było jeszcze bardziej zniszczyć tą fabułę, która sama w sobie była zła...

Plusy: w pierwszych scenach były ładnie zrobione ujęcia.

Odpowiedź na pytanie, czy polecam ten film pozostawiam Wam... może zgadniecie ;) Tymczasem pozostaje czekać na bitwę o kamienie nieskończoności i kilka innych produkcji, które zapowiadają się o wiele lepiej.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz