Mogłoby się wydawać, że "Happy Death Day 2U" to swoista powtórka z rozrywki. Pierwsza część filmu bawiła się konwencją, znaną chociażby z "Dnia Świstaka" i "horroropodobnych" kreacji. Nie spodziewałem się, że po tak krótkim czasie będę mógł śledzić dalsze losy bohaterów. Normalnie w przypadku takiej produkcji wystarczyłoby powiedzieć - dosyć! Jednak kierunek jaki obrali twórcy, przeszedł moje najśmielsze oczekiwania.