Katalog-blogow.pl PrzezProjektor: czerwca 2017

O stronie

Witaj na Przez Projektor! Na tej stronie znajdziesz dłuższe teksty (recenzje, opinie, przemyślenia) związane z filmami i serialami, które pojawiły się na stronie FB. Zapraszam Cię do polubienia profilu na Facebooku - znajdziesz tam aktualne newsy, doniesienia oraz komentarze związane ze światem kina i nie tylko!

piątek, 30 czerwca 2017

Tak upadają legendy - kiedy pomysł przerasta twórców

Wybierając się do restauracji, liczycie na zaspokojenie Waszego głodu. Oczekujecie od kucharza smacznego i dobrze przyrządzonego posiłku. Ale co jeśli kucharz nie umie gotować? Stara się odwrócić Waszą uwagę, obiecując Wam pyszne danie. W lokalu słyszycie świetną muzykę, a na talerzu znajduje się cudownie wystrojone jedzenie. Jednak, nawet takie zabiegi, nie zniwelują okropnego smaku. Po prostu czujecie się oszukani. Tak miałem w przypadku "Kong: Wyspa Czaszki".
Jakie są dwie najpopularniejsze kreacje kina amerykańskiego, które swoimi krokami rujnują dzielnice oraz przyśpieszają bicie naszego serca w rytm chrupanego popcornu? Oczywiście to Godzilla i King Kong. W ciągu dekad zostały powszechnymi ikonami filmowymi, bijąc sukcesy kasowe i wspierając handel sprzedażą gadżetów z ich udziałem. Kiedy pierwszą kreaturę możemy określić przerażającym monstrum, tak człekokształtna postać nie jest elementem łatwym do zdefiniowania. Właśnie ten proces próbuje ukazać "Kong: Wyspa Czaszki".  Produkcje tego gatunku są głównie źródłem dostarczenia widzom rozrywki. Tutaj, nie będę ukrywał swojego rozczarowania. Zmarnowanie dużego potencjału oraz naśmiewanie się z widzów oczekujących kasowej produkcji. Momentami film można zaliczyć do parodii gatunku.

środa, 28 czerwca 2017

"Arena" - średniak, o którym słyszało niewielu.

Pierwszą rzeczą, o której należałoby wspomnieć jest fakt, że mój kontakt z dziełem Jonaha Loopa był zupełnie przypadkowy. Ot, sytuacja jakich codziennie wiele. W roli głównej wieczór, pilot od telewizora, słodkie lenistwo i kompletny brak ciekawych propozycji dla telewidza. Wtem, nagle pojawia się On. Nazywają go różnie. Średniak, przeciętniak. Czasami padają pod jego adresem słowa, które nie nadają się do umieszczenia w tym tekście. Z początku nasza niechęć wobec niego jest ogromna. Nie chcemy go oglądać, a mimo to nie przełączamy dalej, nie sprawdzamy, co prezentuje kanał, znajdujący się pod kolejnym numerem. Z czasem fabuła nabiera tempa, a my nie możemy oderwać wzroku. Wszystkie nasze zmysły wręcz krzyczą, że jest to słaby film. A mimo to  oglądamy z zapartym tchem i do samego końca z odrobiną śliny na ustach śledzimy zawiłe losy bohaterów. 

niedziela, 25 czerwca 2017

10 premier, które powinniście zobaczyć tego lata!

W trakcie wakacji bardzo trudno przewidzieć, czy pogoda zostanie naszym przyjacielem. W pochmurne dni, kiedy kąpiel w jeziorze i opalanie stają się niemożliwe, a w okolicy nie ma żadnych imprez, zdecydowanie warto wybrać się ze znajomymi do kina. Szczególnie, że w tym roku, na dużym ekranie pojawi się wiele głośnych premier. Pomiędzy nimi ukryte są również mniej znane perełki. Nie macie pomysłu jak zagospodarować Wasz czas? Przedstawiam Wam kilka premier, na które moim zdaniem warto zwrócić uwagę!

poniedziałek, 19 czerwca 2017

Oko Saurona, Snake i Dziki Gon - ale gdzie okrągły stół w tym wszystkim?

Pośród różnorodnych i zachęcających premier filmowych tego roku, całkowicie odwróciłem swoje zainteresowanie produkcją bazującą na legendach arturiańskich. Twórcy z tych opowieści czerpali wyłącznie podstawę, prezentując nam własną interpretację. Cała historia złudnie przypomina genezę superbohatera i jego pierwsze przygody, jednak fabularnie jest to zamknięty wątek, otwierający nowe możliwości w tworzeniu świata. Jedna z premier, której nie powinniście przegapić! Sam prawie popełniłem ten błąd...

czwartek, 15 czerwca 2017

"Ale to już było" - więc dlaczego powinniście obejrzeć "Life"?

Siedzisz w domu. Robisz się głodny. Znajdujesz w kuchni trochę jedzenia, ale za nic w świecie nie zrobisz z tego pełnoprawnego dania. Co robisz? Łączysz ulubione składniki, których normalnie nie jadasz razem. Masz dwie opcje - odkryć niesamowite połączenia, które zachwycą nie jedną osobę, albo zwrócić posiłek i następnym razem zjeść dany wszystko osobno. Podobnie jest z "Life"...
http://przezprojektor.blogspot.com/2017/06/ale-to-juz-byo-wiec-dlaczego.html
Tegoroczna produkcja zaskakuje... Mianowicie nie tworzy ona nic nowego. Garściami czerpie pomysły z innych filmów o tematyce kosmicznej. Kiedy "Grawitacja" ukazywała nam samotność w kosmosie, "Interstellar" definiował tajniki nauki, a "Obcy" mroził krew w żyłach, tutaj dostajemy zakręconą mieszankę. Ktoś może powiedzieć, że ważne jest prezentowanie w gatunku czegoś świeżego i oryginalnego, ale czy połączenie dobrych pomysłów z naszych ulubionych filmów nie jest genialnym pomysłem? Cóż...  

środa, 14 czerwca 2017

Dziad, czarownica i stara szafa. Recenzja pisana o 3:33.

Horrory to w ostatnim czasie dość kontrowersyjny temat, wśród większości fanów dobrego kina. Zdaniem niektórych, nowoczesne filmy grozy nie zaskakują już niczym nowym, a każdy bilet zakupiony na taki seans to jawne marnowanie ciężko zarobionych pieniędzy. Inni natomiast zgodnie powiedzą, że to właśnie teraz mamy do czynienia z prawdziwym renesansem horrorów. Dlaczego zdania są aż tak podzielone? Cóż, na pewno pierwsze skrzypce gra tutaj niezwykle różnorodny gust odbiorców, a także indywidualne podejście każdego kino-maniaka do każdego filmu, czy to ze względu na reżysera, ulubionego aktora, czy może bliską sercu scenerię.

- Patrz, dobry horror!
- Gdzie?
- Żartowałem.

Nowoczesnym filmom grozy można zarzucić wiele. Schematyczność, przewidywalne wątki, nieciekawi bohaterowie, zbyt brutalne sceny, infantylność, mało "tego czegoś"... 


To co dla jednego widza będzie stanowić wadę filmu, w tym samym czasie będzie również powodem, dla którego ktoś z drugiego końca sali będzie bił brawo, otworzy szampana, zatańczy kujawiaka i pokłóci się z obsługą kina, która od dziesięciu minut będzie próbowała go uspokoić.
Zatem gdzie w tym wszystkim znajduje się film Jamesa Wan'a o przemawiającym do wyobraźni tytule "Obecność 2"? Cóż, produkcja ta nie dryfuje po oceanach słabego kina. Przywodzi na myśl raczej rozbitka, który otarł się o śmierć i leży nieprzytomny na plaży, a w tle słychać wściekły świst morza i żałosne narzekanie wygłodniałych mew....


It's dangerous to READ MORE alone. Take your cross with you!
...
...

poniedziałek, 12 czerwca 2017

Za co kochamy sitcomy? - Składniki produkcji, które bawią nas do łez


Bawią, wciągają i zachwycają prostotą. Co jest sukcesem seriali określanych jako "sitcom"? Co sprawia, że miliony ludzi do tej pory zachwyca się ''Przyjaciółmi"? Dlaczego widzowie niecierpliwie czekali, aby dowiedzieć się kim jest wybranka Teda z "Jak poznałem waszą matkę? I czemu jesteśmy w stanie oglądać te same odcinki kilka/kilkanaście razy? W tym artykule przeanalizuje przyczyny owej popularności opierając się na jednych z najpopularniejszych sitcomów - zapraszam!

niedziela, 11 czerwca 2017

Czy każda biografia nadaje się na film? - "Wojna Charliego Wilsona"

Filmy biograficzne mają na celu przybliżenie nam pewnych wydarzeń dotyczących danej osoby. Kiedyś byłem zdania, że obowiązkowa w takim przypadku jest historia, którą scenarzyści chcą nam opowiedzieć.  Kiedyś... Do momentu, aż nie zobaczyłem filmu o kobiecie, która wynalazła samo wyżynającego się mopa. "Joy" nie jest filmem w stu procentach idealnym i nie musi zachwycić widza. Ale jest dowodem, że niepozorna historia może dać odbiorcy wiele satysfakcji.
http://przezprojektor.blogspot.com/2017/06/czy-kazda-biografia-nadaje-sie-na-film.htmlKontrargumentem do poprzedniej opinii może być brawurowa obsada, czy muzyka, jednak również nie brakuje tego "Wojnie Charliego Wilsona". Mamy historię godną opowiedzenia, mamy biografię adaptowanej postaci, mamy również morał skłaniający odbiorcę do refleksji. Pozwolę sobie zacytować słowa pojawiające się na końcu filmu: "Te rzeczy naprawdę się wydarzyły, były wielkie i zmieniły świat.. a na końcu i tak wszystko spieprzyliśmy" (Charlie Wilson).  Odnosząc się ponownie do filmu mogę śmiało powiedzieć, że końcówka była zdecydowanie najlepszą jego częścią.

środa, 7 czerwca 2017

"Jestem twoim ojcem" - czy tylko Luke Skywalker miał ojca?

Więzi rodzinne stanowią bardzo często podstawę w budowie filmu. Zarówno w książkach, tak samo i na ekranach, motyw pokrewieństwa kształtuje charakter i osobowość bohaterów oraz definiuje naszą ocenę o zachowaniach wykreowanych postaci. Twórcy częściej sięgają po dramaty rodzinne, w celu zdefiniowania bohatera - niezależnie czy to na małym ekranie, czy w wielkich produkcjach.



Obecnie do kanonu najsłynniejszych cytatów można zaliczyć: "Luke, I am your father" z popularnej gwiezdnej sagi. Ale przecież motyw relacji dziecka z ojcem wykorzystywany jest w najróżniejszych produkcjach - poczynając od filmów animowanych, po światowe blockbustery. Ze względu na zbliżający się Dzień Ojca, w dłuższej formie zamiast zwykłej recenzji chciałbym przybliżyć sylwetki kilku znanych i mniej znanych postaci z dużego ekranu - dla odmiany w pozytywnym świetle.

[UWAGA! TEKST ZAWIERA ŚLADOWE ILIŚCI SPOJLERÓW FABULARNYCH! CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!]

poniedziałek, 5 czerwca 2017

Z szaleństwem Ci do twarzy - czyli głębia ludzkiego umysłu w "Wyspie Tajemnic"

Stan psychiczny człowieka kształtowany jest przez środowisko w którym się znajduje, a także poprzez wybory które podejmuje w swoim życiu. Kręta ścieżka zwana "życiem" przedstawia wiele rozstajów dróg, które nie są kompatybilne ze ścieżkami innych osób. Wydarzenia z którymi spotykamy się każdego dnia zostawiają w nas trwały ślad. I choć czas leczy rany, nie zmienia to faktu, że blizny pozostają w nas na zawsze.

Znalezione obrazy dla zapytania wyspa tajemnic

W umysłowy świat szaleńców przenosi nas Matrin Scorsese (reżyser) w jednym ze swoich filmów pt ''Wyspa tajemnic". Historia oparta na książce pt "Wyspa skazańców" Dennisa Lehana zamyka nas w obrębie odizolowanego kawałka ziemi niczym w "Parku Jurajskim", jednakże zagrożeniem tutaj nie są dinozaury, a umysł człowieka...