Czy grupa znajomych grająca w gry jest materiałem na udaną komedię? "Wieczór gier"- recenzja

Zaraz po szaleństwie "oscarowej nocy" błyskawicznie wystartowały kampanie produkcji blockbusterów, takich jak "Deadpool 2" "Pacific Rim" "MI6: Fallout", czy "Avengers: Infinity War". Jednak gdzieś wśród wszystkich nowości, zwiastunów i plakatów pojawiła się pewna komedia. Komedia, która okazuje się świetną rozrywką i dobrym wyborem na niczym niezobowiązujący seans. Chociaż od samej premiery minęło już sporo czasu, zapraszam Was do przeczytania recenzji!

Filmy tworzone w myśl "jednonocnej, szalonej przygody" wielokrotnie odnosiły sukcesy w tym gatunku, wystarczy spojrzeć na "Kac Vegas", czy "Szefowie wrogowie". Schemat ponownie sprawdza się na ekranie, a sama konwencja jest wypada całkowicie świeżo. Główni bohaterowie organizują "wieczory gier" dla przyjaciół. Tym razem takie spotkanie zostaje przygotowane przez innego członka ekipy i tutaj rozpoczyna się ciąg nieoczekiwanych zdarzeń. Patrząc na wybór tematyki jest to strzał w dziesiąte, zwłaszcza przy rosnącej popularności gier planszowych i karcianych.

Jedną z głównych zalet filmu jest nieprzewidywalność. Fabuła dostarcza licznych "plot twistów" wodząc odbiorcę za nos. Kiedy film zbliża się do rozwiązania akcji, ponownie serwuje nam kolejną dawkę zabawy. Warto wspomnieć o licznych nawiązaniach do popkultury, które może i są lokowaniem produktu, to jednak nie przeszkadzają w odbiorze, a w zabawny sposób wplatane są w dialogi.

Jason Bateman i Rachel McAdams wypadają nadzwyczaj wiarygodnie, a w ich grze możemy dostrzec luz i neutralność. Para aktorów świetnie bawi się swoimi rolami, a cała lekkość rozmów jest kolejnym atutem filmu. Reszta przyjaciół, chociaż istotna dla całości wypada po prostu dobrze. Wyróżnić tutaj można Jessie Plemonsa, który idealnie wpasowuje się w schemat upiornego i dziwnego sąsiada. Mimo kilku scen z jego udziałem, pamiętnie wpisuje się w opisywaną komedię.

Nie zdradzając więcej szczegółów i w tym miejscu zakończę recenzję, pozwalając zapoznać się Wam z "Wieczorem gier". Nie jest to może jedna z najlepszych komedii w historii, ale zdecydowanie jedna z tych komedii, która w w świetny sposób umili Wasz wieczór.