Katalog-blogow.pl PrzezProjektor: "Czas wyrównać rachunki" - rozliczenie serii o gangsterskim półświatku

O stronie

Witaj na Przez Projektor! Na tej stronie znajdziesz dłuższe teksty (recenzje, opinie, przemyślenia) związane z filmami i serialami, które pojawiły się na stronie FB. Zapraszam Cię do polubienia profilu na Facebooku - znajdziesz tam aktualne newsy, doniesienia oraz komentarze związane ze światem kina i nie tylko!

poniedziałek, 4 lutego 2019

"Czas wyrównać rachunki" - rozliczenie serii o gangsterskim półświatku

Pitbull. Ostatni pies to film, który od samego początku budził ogromne kontrowersje. Warto przypomnieć, iż reżyserem trzech pierwszych części był Patryk Vega. Z tego też powodu, wielkim zaskoczeniem było tym razem, obsadzenie w tej roli Władysława Pasikowskiego. Pod wielkim znakiem zapytania stała również obsada filmu. Każdego na pewno zdziwił fakt, że główną rolę oddano amatorce, Dorocie Rabczewskiej, która w Polsce znana jest głównie że swojej muzycznej drogi zawodowej.
Pitbull. Ostatni pies opowiada historię warszawskiej policji. Tym razem mamy do czynienia z fabułą, która wraca bardzo do pierwszej części serii. Pomimo faktu, że cały wątek rozpoczyna się śmiercią Soczka, byłego partnera Majamiego. Policja podejrzewa, że za zbrodnią policjanta mogą stać uliczne gangi. Z tego też powodu policja wysyła Despero (Marcin Dorociński), jako podwójnego agenta, aby ten zbliżył się do Gawrona (Cezary Pazura) - szefa mafii.

Z estrady na plan

Władysław Pasikowski ewidentnie stylistycznie chce zbliżyć się do pierwszej części. Z tego też powodu sięga po aktorów, których mogliśmy oglądać w danym filmie z 2005 roku, m.in. na ekranie zobaczymy Marcina Dorocińskiego, który jak zwykle jest fenomenalny. Tak na prawdę nie ma powodu aby nadmiernie rozwijać się na jego temat. Dorociński jak zwykle pokazał klasę. Podobnie jak reszta obsady męskiej. Krzysztof Stroiński, Rafał Mohr, Cezary Pazura, Adam Woronowicz i Marian Dziędziel to aktorzy, których nazwiska mówią same za siebie. Po stronie kobiet było trochę gorzej. Agnieszka Kawiorska grała poprawnie. Bez szaleństw, bez większej kreacji ale to było czytelne i dobre aktorstwo. Z Dorotą Rabczewską mam większy problem. Były momenty gdy kupowałam jej postać w całości, jednak były też momenty bardzo słabe. Ewidentnie widać, że postać Miry jest napisana pod konkretną aktorkę. W momencie gdy mamy mocniejsze sceny, Dorota Rabczewska dobrze się sprawdza, gdyż współgra to z jej temperamentem. Podczas subtelniejszych ujęć, nie potrafiłam jej uwierzyć. Dorota Rabczewska nie grała postaci. Dorota Rabczewska grała siebie.

Spuścizna Vegi

Jestem pod wielkim wrażeniem zdjęć, których autorem jest Maciej Lisiecki oraz montażu - Jarosław Kamiński. Scena na targowisku jest pod tym względem kultowa. Mam wrażenie, że realizatorzy chcieli pójść stylistycznie w kierunku gier komputerowych, gdyż cała scena wygląda jak wycinek z takowej gry.  

 Ewidentnie widać, że reżyser przez cały film wiedział co chce pokazać, jakie przekazać wartości. Dzięki czemu w końcu mamy Pitbulla, w którym się nie gubimy. Gdzie akcja przebiega płynnie. Mamy wielu bohaterów i widzimy sytuacje z różnych perspektyw, jednak  mimo wszystko, film jest bardzo czytelny. Widzimy, że Władysław Pasikowski lubi bawić się konwencją, dekoracją, światem.

Ostatnie porachunki

Dostajemy mroczną historię gangsterskiego świata, która w końcu nie chce być komedią a mocnym kinem akcji. Niekiedy, pojawia się delikatny humor sytuacyjny ale to nie jest głównym celem filmu. Na ekranie widzimy sporo dobrze wygranej akcji. Wiemy do czego zmierza film, jaki będzie koniec ale i tak wiele sytuacji nas zaskakuje. Chociaż należy również przyznać, iż to co widzimy na ekranie, nie jest fabularnie niczym nowym. Dla osób, które dobrze znają kino akcji/gangsterskie, myślę, że film nie będzie gratką gdyż posiada zawężony ramy, które nie wychodzą za nic nowego. Wiele akcji już wcześniej widzieliśmy w innych filmach tego typu.

Wychodząc z kina czuje się absolutny niedosyt. Cały film oglądało się przyjemnie i seans mija niesamowicie szybko. Mimo to nie czujemy satysfakcji, nie czujemy większej refleksji, gdyż o ile pierwsza połowa filmu rozwija się bardzo subtelnie i dokładnie , tak zakończenie jest niesamowicie szybkie. W ciągu pięciu minut wyjaśnia się cała zagadka. Zakończeniem możemy być zaskoczeniem ale jest ono tak rozegrane, że nie wywiera na nas większego wpływu.




Widać, że Władysław Pasikowski starał się wyciągnąć Pitbulla na dobre tory, powrócić do korzeni. I udało mu się to. Film nie jest idealny, ale o wiele lepszy niż dwie poprzednie części. Mimo to bolało, że film mógłby być lepszy. Niestety ale w tym filmie sporo czasu stracimy na wyjaśnianiu dlaczego nie ma połowy bohaterów z poprzedniej części. Widzimy sporo scen stycznych gdzie rozmowę prowadzą dwie osoby na temat gdzie, co i dlaczego robią nieobecne w filmie postacie. Tym właśnie w dużej mierze film traci.

Ania Łuczak   

------------------------
Dzisiejsza recenzja została napisana przez Anię Łuczak. Koniecznie zajrzyjcie na jej bloga! - https://pundik.pl /Chris

1 komentarz: