Fabuła filmu nie wychodzi ponad zwiastuny i opisy.
Nieplanowana ciąża i brak rozeznania czyje to dziecko. Główna bohaterka próbuje
dowiedzieć się kto jest ojcem, jednocześnie rozważając argumenty względem
kandydatów na partnera. Obie męskie postacie szybko angażują się w życie
Bridget i rodzi się między nimi rywalizacja. Cały ten opis został zawarty w
materiałach promocyjnych i film nie wychodzi ponadto. Nie pokazuje nic więcej,
poza kilkoma smaczkami z odniesieniami do poprzednich produkcji. Jest także
wzmianka o postaci granej przez Hugh Granta, którego zabrakło w obsadzie. Swoje
cameo dostał też jeden ze znanych piosenkarzy.
Niewiadoma pojawia się jedynie w temacie ojcostwa. Niczym
innym film nie zaskakuje pod względem fabularnym. A cała historia jest bardzo
naciągana. W ujęciu całej serii, jest to film o wiele lepszy od dwójki ale
gorszy, niż pierwszy popis twórców.
Bohaterowie ukazani są dokładnie takimi, jakimi mogliśmy ich
zapamiętać przed laty. Ich sytuacje życiowe uległy zmianą, jednak film traci na
rzecz słabego rozwoju postaci. Zmiany obserwujemy dopiero w trakcie, a
konkretniej pod koniec filmu. I chociaż nadrzędnym celem komedii jest śmiech, w tym wypadku dokładnie widać ubogą historię.
Zdecydowanie produkcja nadrabia humorem. Względem
poprzedniczek poziom nie uległ, może nawet dostajemy więcej sytuacji
humorystycznych niż wcześniej. Całość fabularna wyraźnie jest dostosowana do
różnych gagów. Oprócz głównej bohaterki pierwsze skrzypce przejmuje wspomniana
rywalizacja. Widać, że było wiele
pomysłów na zekranizowanie książki, ale zaistniała sytuacja potrzebuje spójnego
zakończenia, a ono wydaje się być problematyczne i wymuszone.
Jones jest tą samą kobietą, jaką zapamiętaliście, cały czas
boryka się z wieloma problemami i aktorsko wypada to również znakomicie.
Zmianom charakteru nie uległa postać Firtha. Zdecydowanie bardzo dobrze
wpasował się do obsady Dempsey, który wypełnia lukę po Danielu i wnosi do filmu
wiele świeżości, momentami skupiając na sobie całą uwagę i kradnąc innym uwagę
widzów.
Jednak wszystkie błędy nie zmieniają faktu, że film
dostarcza sporo rozrywki. Jest to zabawna komedia, a fani poprzedniczek nie
będą zawiedzeni. Dodatkowo obsada świetnie współgra razem na ekranie.
Zdecydowanie dobry wybór na rozluźnienie i spokojny seans, jeżeli nie wymagacie
solidnej fabuły. Mimo wszystko, ciężko ukryć lekkie rozczarowanie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz