Tradycyjnie, wraz z początkiem miesiąca, nadchodzi czas na przegląd premier. Maj przyniesie o wiele mniej tytułów, które mnie zainteresowały, ale wśród nich znajdują się dwie, długo wyczekiwane perełki.

Tradycyjnie, wraz z początkiem miesiąca, nadchodzi czas na przegląd premier. Maj przyniesie o wiele mniej tytułów, które mnie zainteresowały, ale wśród nich znajdują się dwie, długo wyczekiwane perełki.

Przy okazji premiery nowego Sonica naprędce nadrobiłem pierwszą część, która okazała się całkiem przyzwoitym filmem. Po lekkim urazie do postaci CGI w filmach (,,Detektyw Pikatchu"'; ,,Kosmiczny Mecz 2"), Sonic przywrócił we mnie nadzieję. Z czystym sumieniem mogę polecić seans, ponieważ było to ładne i rozrywkowe kino familijne.

Kto
mnie zna, ten wie, że bardzo lubię satyrę, czarny humor, czy nawet ten
klozetowy. Film o Boracie z 2006 roku łączył wszystkie te elementy, mimo
to nie zdobył mojej sympatii.
Co więcej, po prostu mnie wymęczył.
,,Nieznośny ciężar wielkiego talentu" okazał się dla mnie rozczarowaniem. Scenariusz zatrzymał się na bardzo fajnym pomyśle, którego realizacja nie wypadła już tak dobrze.